Kilogram chleba za 66 groszy i litr mleka za 25 groszy? Tak było na targach 100 lat temu

   

Targowiska, zarówno wiejskie, jak i miejskie, zawsze były ważnym elementem lokalnej społeczności. Można tam było nie tylko kupić czy sprzedać wszelakie produkty, ale podsłuchać, co dzieje się w okolicy i w kraju i wymienić się ciekawostkami z codziennego życia. Jak mogłaby wyglądać lista zakupów w pierwszej połowie XX wieku? Ile kosztowały wówczas produkty spożywcze, a przede wszystkim, jak takie targowisko wyglądało? Podglądamy sprzedawców i kupców na starych, archiwalnych zdjęciach.

Zarówno targi jak i jarmarki były dużym wydarzeniem w życiu wiejskich i miasteczkowych społeczności. Targi organizowane były raz lub kilka razy w tygodniu w wyznaczone dni np. we wtorek lub wtorek i sobotę. Na Śląsku targi nazywane były torgami. Każdy mieszkaniec mógł w tym miejscu kupić lub sprzedać dowolne produkty. Kramarze oferowali swoje towary i usługi. Gospodynie sprzedawały masło, jajka, śmietanę, sery i inne przetwory, by podreperować domowy budżet – czytamy na portalu Bonclock.pl.

W Kazimierzu Dolnym, małym miasteczku turystycznym w województwie lubelskim, na Rynku we wtorki i piątki wciąż odbywa się targ. Wokół studni rozkładają się sprzedawcy owoców, warzyw, lokalnych wyrobów, a nawet dzieł sztuki. To praktyczne wydarzenie dla mieszkańców i dodatkowa atrakcja dla turystów.

Kobieta sprzedająca warzywa na straganie, na targu w Pińsku...

Targ w Pińsku – 1932 rok

Kobieta sprzedająca warzywa na straganie, na targu w Pińsku na początku lat 30. XX wieku.

Rynek w dzień targowy, lata 20. XX w. Fot. J. Wołyński. Targ...

Targ w Kazimierzu Dolnym

Rynek w dzień targowy, lata 20. XX w. Fot. J. Wołyński. Targ we wtorek i piątek odbywa się na rynku do dnia dzisiejszego.

Sprzedaż owoców i warzyw z wozu na targu w Poznaniu.

Wozem na zakupy – 1927 rok

Sprzedaż owoców i warzyw z wozu na targu w Poznaniu.

Kramy ze sznurami, powrozami, uprzężami, kołami itp. na...

Targowy rozgardiasz

Kramy ze sznurami, powrozami, uprzężami, kołami itp. na targu w Dębicy w 1932 roku.

Sprzedaż owoców i warzyw na targu na Rynku Wildeckim w...

Ziemniaki za 8 groszy?

Sprzedaż owoców i warzyw na targu na Rynku Wildeckim w Poznaniu w 1934 roku.

Na targach sprzedawano nie tylko żywność. Sprzedaż bydła...

Było tłumnie i głośno

Na targach sprzedawano nie tylko żywność. Sprzedaż bydła odbywała się w innym czasie, niż produktów wszelakich. Tutaj Targ w Berezowie w 1935 roku.

Targowiska pełne były, poza sprzedawcami, również...

Ludzie na targach

Targowiska pełne były, poza sprzedawcami, również specjalistów wszelakich i kuglarzy. A także złodziei. Targowanie się było wręcz obowiązkiem! Na zdjęciu gra hazardowa na targu w Nieświeżu z wykorzystaniem cukierków. Rok 1934.

Chociaż kwoty wydają nam się niemożliwie niskie, pamiętajmy,...

Kilogram ziemniaków poproszę!

Chociaż kwoty wydają nam się niemożliwie niskie, pamiętajmy, że w tamtych czasach zarobki były zupełnie inne. Na zdjęciu sprzedaż owoców przed kościołem Jezuitów. Widoczny chłop w łapciach plecionych z brzozowego łyka. Targ w Pińsku 1936-1939 rok.

Pozostaje nam tylko wyobraźnia, ale kobiety nosiły na głowa...

Kolorowe chusty

Pozostaje nam tylko wyobraźnia, ale kobiety nosiły na głowa kolorowe chusty, więc i targowym tłum musiał mienić się różnymi kolorami. Nie był taki szarobury, jak mogłoby się wydawać. Na zdjęciu handlarki podczas posiłku na targu w Radomiu w 1941 roku.

Kobiety sprzedające zioła na targu w Wilnie. Rok 1931.

Zioła też sprzedawano

Kobiety sprzedające zioła na targu w Wilnie. Rok 1931.

Stary Żyd sprzedaje jajka na straganie. 10 jajek kosztowały...

Kazimierz Dolny 1936 rok.

Stary Żyd sprzedaje jajka na straganie. 10 jajek kosztowały wówczas mniej niż 1 zł.

Sprzedaż warzyw. Na ścianie widoczna reklama sprzedaży...

Lublin 1934 rok

Sprzedaż warzyw. Na ścianie widoczna reklama sprzedaży nabiału. W tle z lewej fragment kamienicy przy ul. Lubartowskiej 17. Lublin – targ przy ul. Świętoduskiej.

Targowiska, zarówno wiejskie jak i miejskie, zawsze były...

Targ na rynku w Berezie Kartuskiej 1934 rok

Targowiska, zarówno wiejskie jak i miejskie, zawsze były ważnym elementem lokalnej społeczności. Było tłumnie i głośno.