Tancerka w Birkenau: Poznajcie polsko-żydowską baletnicę, która zastrzeliła nazistów w drodze do komory gazowej

   

Bardziej pewne niż legenda, że ​​kobieta zabiła nazistowskiego strażnika w Birkenau, gdy kazano jej się rozebrać w drodze do komór gazowych. Ale kim ona była?

23 października 1943 r. z Obozu Specjalnego w obozie wymiany Bergen-Belsen w Niemczech wywieziono transport około 1700 polskich Żydów z zagranicznymi paszportami; przybyli pociągami pasażerskimi do obozu zagłady Auschwitz-Birkenau, chociaż powiedziano im, że zabrano ich do obozu przesiadkowego Bergau pod Dreznem, skąd mieli kontynuować podróż do Szwajcarii w celu wymiany na niemieckich jeńców wojennych.

Jedną z pasażerek była Franceska Mann, piękna tancerka, występująca w nocnym klubie Melody Palace w Warszawie. Paszport zagraniczny prawdopodobnie uzyskała w Hotelu Polskim po aryjskiej stronie getta warszawskiego. W lipcu 1943 r. Niemcy aresztowali 600 żydowskich mieszkańców hotelu, a część z nich została wysłana do Bergen-Belsen w ramach wymiany Żydów. Innych wysłano do Vittel we Francji, gdzie oczekiwali na transfer do Ameryki Południowej.

Według Jerzego Tabau, więźnia, który później uciekł z Birkenau i spisał protokół z zdarzenia, nowoprzybyli nie byli w Birkenau rejestrowani. Zamiast tego powiedziano im, że przed przekroczeniem granicy ze Szwajcarią muszą zostać zdezynfekowani. Zabrano ich do rozbieralni obok jednej z komór gazowych i kazano się rozebrać. Piękna Franceska przykuła uwagę starszego sierżanta SS Josefa Schillingera, który spojrzał na nią i kazał jej się całkowicie rozebrać. Nagle Franceska rzuciła butem w twarz Schillingera, a gdy ten otworzył kaburę, Franceska chwyciła go za pistolet i oddała dwa strzały, raniąc go w brzuch. Następnie oddała trzeci strzał, który ranił innego sierżanta SS o imieniu Emmerich. Schillinger zmarł w drodze do szpitala.

(Ilustracja: Władysław Siwek)


Według Tabau, którego raport zatytułowany „Raport polskiego majora” został wpisany do Międzynarodowego Trybunału Wojskowego w Norymberdze jako dokument L-022, strzały posłużyły pozostałym kobietom jako sygnał do ataku na esesmanów; jednemu z esesmanów oderwano nos, a drugiemu skalpowano – wynika z relacji Tabau, którą Martin Gilbert przytoczył w swojej książce pt. Holokaust: historia Żydów podczas drugiej wojny światowej .

Wezwano posiłki i przybył komendant obozu Rudolf Höss z innymi SS-manami niosącymi karabiny maszynowe i granaty. Według innego raportu, zatytułowanego „Żydowski ruch oporu w okupowanej przez nazistów Europie”, napisanego przez Ainszteina i cytowanego przez Martina Gilberta, kobiety były następnie usuwane jedna po drugiej, wyprowadzane na zewnątrz i rozstrzeliwane. Jednak Eberhard Kolb w swojej książce o historii Bergen-Belsen napisał, że wszyscy zostali zamordowani w komorze gazowej.

W 1944 r. do Auschwitz-Birkenau wysłano jeszcze dwa transporty polskich Żydów z Bergen-Belsen, pozostawiając w Obozie Specjalnym jedynie około 350 więźniów, którzy mieli dokumenty na Palestynę, USA lub legalne dokumenty na kraje Ameryki Południowej, według Eberharda Kolba .

Tancerka w Birkenau

Tancerka w Birkenau

Tancerka w Birkenau

Tancerka w Birkenau

Tancerka w Birkenau

Tancerka w Birkenau

Tancerka w Birkenau

Tancerka w Birkenau

Tancerka w Birkenau

Tancerka w Birkenau

Tancerka w Birkenau

Tancerka w Birkenau

Tancerka w Birkenau

Tancerka w Birkenau

Tancerka w Birkenau